W zasadzie to tytuł przepisu powinien brzmieć, kakaowiec Agnieszki z malinami. A tak wyszło, że nie przepis ale maliny były od Agnieszki…ale co tam No dobrze, skąd ta tytułowa Agnieszka nam się objawia? Ponieważ studiowała mało żeński kierunek, każda kobitka tam była na wagę złota. Agnieszka była jedyną moją koleżanką w 20 osobowej męskiej grupie. Ja byłam z Warszawy, ona z Włocławka. Lubiłam te jej powroty do Warszawy po każdym weekendzie. Dlaczego? Często przywoziła jakieś smakowitości. I tak pewnego ra... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...