Pospolite trawki, chwasty czy zielsko (erbette/verdurine) od zawsze były związane z włoską kuchnią biedaków (cucina povera), a niejednokrotnie stanowiły jej podstawę. Kobiety, dzieciarnia i co zdrowsi staruszkowie chodzili wzdłuż brzegów rzek, po łąkach i pastwiskach w poszukiwaniu małych, dziko rosnących roślinek. Wypady na erbette rozpoczynały się wraz z pierwszymi ciepłymi dniami. Bo te pierwsze, wiosenne erbette są najlepsze, młode i delikatne, o lekko gorzkawym smaku. Zbieranie erbette wymagało nie... czytaj dalej...
Obserwując kuchnię włoską, to oceniam, że z tgo zbioru, jedyne cenione " zielsko" to cime di rapa. Reszty- skomercjalizowany rynek włoski, pomija. Pozdrawiamy serdecznie Tapenda
Erbette sila rzeczy sa mniej popularne. Cime di rapa na poludniu sa dostepne przez wieksza czesc roku.Erbette, glownie barba di fate i carletti( ktorych tutaj nie wymienilam), pojawiaja sie na targach na przelomie marca i kwietnia, i szybko znikaja) Erbette szczegolnie poza miastem sa nadal dosc popularne. Nawet dzis widzialam postacie szukajace w trawie skarbow... Pozdrawiam wiosennie)