Niedawno zaczęły się jagody więc wracając któregoś dnia z pracy chwyciliśmy po drodze jakieś 2 kilogramy. Staramy się korzystać z sezonowych owoców. Zwykle niezbyt długo są dostępne więc póki są trzeba robić. Może jeszcze jakiś dżem byśmy ogarnęli, to nie jest zły pomysł. Póki co jednak większość przerobiliśmy na nalewkę (ale przepis dostaniecie dopiero za rok, jak już będzie dojrzała i sprawdzona), a część poszła na tę właśnie tartę. Powiem wam szczerze, że to jedna z lepszych tart jakie jadłem. Nie ... czytaj dalej...