Paweł to w ogóle za słodkim nie przepada. On to woli na słono bardziej, paluszki jakieś, serek dobry, etc. Ale że wczoraj niedojedzony ciągle chodził i pochłaniał wszystko jak odkurzacz to i tartę moja spałaszował aż mu się uszy trzęsły :) A prawda jest taka, że tarta jest genialna. Najlepiej smakuje lekko ciepła. Przepis wynalazłam chyba w listopadowym wydaniu KUCHNI i oczywiście poddałam lekkiej modyfikacji (inaczej nie byłabym sobą :)) Potrzebujemy: na ciasto: 200 g mąki tortowej 130 g zimnego masła + ka... czytaj dalej...