Mam cała szufladę zapchaną mąkami orkiszowymi. Uuuff, nie wiem kiedy je zużyję wszystkie, z pewnością ponad 10 kilo tego tam jest :) Zatem, chcąc nieco przerzedzić swoje zapasy, serwuję wam kolejny chleb orkiszowy :) Ale parę już robiłem orkiszowych więc coraz ciężej coś nowego znaleźć. Wymyśliłem zatem słodko pikantny - trochę miodu, trochę chili. Takiego jeszcze nie jadłem. Pomysł wziął się od czekolady, którą niedawno jadłem. Właśnie z chili była, naprawdę świetna. A właśnie teraz, w tej chwili, pisząc t... czytaj dalej...