Powiem Wam, że ja nie mam umiaru. Zawsze jak gotuję, to jak dla pułku wojska. Ma to oczywiście swoje zalety, bo mamy jedzenie na kilka dni, nie trzeba każdego dnia stać przy garach. Jak coś się da zamrozić, to mrozimy i kiedy potrzebujemy to wyjmujemy, rozmrażamy i mamy gotowe. Podobnie niestety mam jak robię zakupy. Zawsze kupię na zapas. To oczywiście też ma jakieś tam zalety, ale czasami jednak wolałbym robić zakupy jak normalny człowiek, a nie hurtowo. W każdym razie kupiłem kiedyś na takim naszym fajn... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...