Jakiś czas temu zrobiłem niesamowicie pyszną domową wędlinę . Strasznie mi się to spodobało, nakręciło mnie to tak, że zrobiłem drugie podejście, tym razem wędlina pieczona (tamta była gotowana). Powoli się tak czaję żeby może jakąś kiełbasę wykręcić, czy coś... Mam maszynkę ze specjalnymi nasadkami, może kiedyś się uda. A tymczasem: Przegotowaną wodę ostudzić i posolić (ze 2 płaskie łyżki tak mniej więcej). Dodać czosnek (może być po prostu zmiażdżony bokiem noża), ziele angielskie, listek laurowy i zanurzyć... czytaj dalej...