Ostatnio Ania mi marudzi, że ciągłe tylko te chleby z jasnej pszennej mąki piekę i nic więcej. No tak, piekę takie, bo takie lubię. Więc jakie mam piec? Takie, jakich nie lubię? Ale niech jej będzie, upiekę coś innego. Znaczy nadal z pszennej mąki, ale już z dodatkiem pełnoziarniste, żeby niby nieco zdrowiej było. I w ramach odmiany taki chleb z formy, żebyście nie musieli się męczyć z formowaniem bochenka. Więc ze 3 minuty zaoszczędzicie. Całkiem przyjemny chleb z tego wyszedł. Miękka skórka, miękki i sprężysty ... czytaj dalej...