Jak już Wam chyba wspominałam- zupy lubię, ale zdecydowanie bardziej pod postacią kremu. Mogą być zarówno z grzanką jak i z groszkiem ptysiowym, jednak jakiś dodatek musi być. Tym razem postawiłam na krem z pieczonej papryki. Niezbyt ostry, ale intensywny w smaku i raczej z tych gęstych, sycących i rozgrzewających. Spróbujcie zresztą sami! Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colb... czytaj dalej...