Przepis na : deser
Od jakiegoś czasu chodziło za mną coś domowo słodkiego. Ostatnie upały skutecznie odstraszały mnie jednak od piekarnika. Po co się dręczyć. Wystarczy, że w domu było jak w piekarniku, którego się nie da wyłączyć. Nawet Mężowi w imieniu Syna nic nie upiekłam na Dzień Taty (sam odwiódł mnie od uruchamiania piekarnika - żeby nie było, że wyrodna ze mnie matko-żona). Upały odpuściły, więc mogłam zadziałać. A przypadkową inspiracją stały się jagody od Teścia. Efekty działań przedstawię w przepisie na jagodziankę d... czytaj dalej...