Po potrawach lekkich na nasz żołądek nadszedł czas na coś dużo bardziej kalorycznego. Coś, w co z miłą chęcią zatopicie swoje zęby. Na mojego bloga pierwszy raz trafia burger, a właściwie sznycelburger z piersi indyka. Dlaczego podwójny? Postanowiłem, że nie pójdę w górę, tak jak robią to koledzy z innych blogów i poszukałem bułke, która umożliwi mi poszerzenie mojej kanapki. Użyłem więc ciabatty. Dosyć jednak rozmów i bierzemy się do pracy. Zanim przystąpicie do przepisu obejrzyjcie film, który ułatwi wam pracę. Pol... czytaj dalej...