Razowa kasza manna i... zagubiona więź

Razowa kasza manna i... zagubiona więź

Razowa kasza manna i... zagubiona więź

I znów powróciła jesienna aura, wydarła z serca tę iskrę nadziei, która jeszcze wczoraj była obecna w moim ciele. Lecz zostało wspomnienie jeszcze na tyle wyraźne, jeszcze na tyle świeże,  że można niemal poczuć jego pozytywną energię. Mam świadomość, że coraz mniej będzie tych szczęśliwych chwil, a więcej smutnych zalanych łzami. Dlatego gromadzę choć wspomnienia ciepłych promieni słońca ;) Dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, że ostatnio bardzo zaniedbałam relację z Bogiem, moim tatusiem, który zawsze jest pr... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Kuchenny Skrawek Nieba

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.