Tak się szczęśliwie składa, że chodząc na mikro-wyprawy, których cel jest raczej turystyczno-poznawczy, znajduje grzyby. Zdarzyło mi się, ostatnio, znaleźć ogromną kolonię żółciaka siarkowego, który ze względu na swoją strukturę, przypominającą kurzą pierś, jest nazywany "leśnym kurczakiem". Z racji tego, że bardzo lubię tajską kuchnię, postanowiłem przygotować coś w tym stylu. Celowo używam określenia "w tym stylu", bo nie jestem rodowitym Tajem i to co przygotowałem jest raczej kuchnią tajsko-europejską.&... czytaj dalej...