Kolejny przepis przyjechał z Ostrawy, w której byłem, o dziwo nie na imprezie, a przy okazji jarmarku świątecznego, a właściwie przedświątecznego. Pośród wielu stoisk na rynku, zresztą jedynym gęściej zaludnionym miejscem w okolicy, był jeden sprzedający świąteczne placki pszeniczne, bardzo przypominające naleśniki :)Moją uwagę zwrócił ten z nadzieniem o nazwie "kyselé zelí". Jako turysta nie znający języka skojarzyło mi się to z deserem z mąki ziemniaczanej i byłem bardzo ciekawy jak to może smakować w naleśnik... czytaj dalej...