Dzisiaj zaczniemy troszkę naukowo. Jest takie zboże, które zbożem nie jest. To „niezboże” nazywamy również komosą ryżową. Cenili ją już Inkowie, skąd ta tajemnicza nazwa w tytule. Święte zboże Inków jest źródłem białka. I to nie byle jakiego. Jeśli jesteś wegetarianinem/inką powinieneś jeść ten skarb nader często. Okazuje się bowiem, że białko komosy zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne, czyli takie, które naszemu organizmowi muszą być dostarczane, a których sam nie wyprodukuje. Zawiera też s... czytaj dalej...