Szukałam pretekstu do upieczenia tortu, los mi sprzyjał. W kalendarzu, po raz dziesiąty ( i nie ostatni ) w tym roku - imieniny osoby bliskiej i do wepchania petardy w ciasto chętnej. Zawsze. To raz. A dwa - chciałam bardzo pomocnej osobie powiedzieć dziękuję. Czekoladki Merci też spełniają swe zadanie, ale tort.. to tort! Tort można dzielić na dwie połowy, cztery ćwiartki, sześć, osiem, dziesięć ( coraz węższych ) cząstek, więc osłodzić mogłam jeszcze wieczór psiapsiółce - zawsze doceniającej. I rob... czytaj dalej...