Upieczony w minionym roku, na talerzykach znalazł się po toaście noworocznym. Pyszny, intensywnie czekoladowy tort, z lekką masą śmietankowo - waniliową, dopieszczony morelową konfiturą i całkiem sporą dawką procentów zakamuflowanych w biszkopcie. Dla urozmaicenia - krucha kawowa warstwa wewnątrz. Jak to tort, wymaga cierpliwości i czasu, ale są przecież okoliczności, które pozbawione tortowej oprawy, tracą wiele. Jak właśnie ta, miniona już noc - wznoszenia toastów z... czytaj dalej...