Zbyt wcześnie rozpoczęty świąteczny poranek zaowocował keto wypiekiem, nie wpisanym wcześniej w świąteczny zestaw słodkości. Wprawdzie miałam plan, by w sąsiedztwo tradycyjnych bohaterów stołu włożyć nietypowego keto gościa, ale nie tego. Zadecydował poranny przegląd lodówki. Reszta niewykorzystanego sera z sernika królewskiego. Zestaw czekolad wyciągniętych z świątecznych torebek, spod choinki. I śmietanka pozostała z sosu w którym utopiono łososia. Zest... czytaj dalej...