Następnym razem dodam więcej bakalii :). Będzie następny raz - w któryś z wczesnych, ale niewymagających pośpiechu poranków. Ta oto bułeczka zbyt długich przygotowań nie wymaga, ale przyjemnie z jej udziałem przeciąga się w czasie poranne śniadanie. Na ciepło jest najlepsza, więc zapakowana na wynos traci wiele. Bardzo lekka, mało wilgotna, może bliżej jej przez to do weka niż do chałki. Posiada tylko łyżkę oleju i połówkę jajka w sobie. Niewiele ma też cukru, smak wystarczająco podkręcają...