Raz w roku pojawia się na stole. Rankiem, w Wielką Sobotę. To początek świątecznych rytuałów. Jeden z przyjemniejszych i smaczniejszych. Połowa baby znika za pierwszym noża cięciem, jeszcze ciepła na tyle, by rozpuścić masło. Przepis mamy. Ona od lat odpowiedzialna jest za ten wyjątkowy wypiek. Zawsze w tej samej, przywiezionej jeszcze przez babcię formie na babę. Proces wyrabiania ciasta rozpoczyna się o świcie. Wszystkie etapy wyrastania i zagniatania muszą odpowiednio długo przebiegać, a trzeba zdążyć do śni... czytaj dalej...