Znów mam mniej miejsca na blacie kuchennym. Ale - coś za coś. Od kiedy miejsce to zajmuje bohater dzisiejszego wpisu czyli mniej więcej od dwóch tygodni, codziennie zadaję sobie pytanie, dlaczego tak długo zwlekałam z decyzją o nabyciu tego cudeńka. Airfryer dzielnie radzi sobie ze wszystkim, co do niego wsadzam. Było mięso w kilku odmianach, omlety, prażone jabłka, frytki, pieczona dynia, rybki, piernik, placki - wszystko szybko, ekonomicznie i jakoś tak czysto w kuchni.. Zanudzam natrę... czytaj dalej...