Tak to już jest. W pewnym etapie życia, nie zależnie od bliżej określonych zmiennych, dla wielu nadchodzi czas na czerń. Zamiłowanie wszystkiego, co ciemne. Gdy na torcie urodzinowym zapalamy 13 świeczek, w tym zamiłowaniu właśnie tkwimy po uszy. Już za kilka dni, przyjdzie mi się zmierzyć z tortem w mrocznej szacie, dla córki, która przechodzi wspomniane zauroczenie. Dziś prezentowane ciasto, jest próbą mego oswojenia się z czernią w słodkim wydaniu. Główną rolę powierzyłam czarnem... czytaj dalej...