W końcu na 'moim' ryneczku pojawiły się kurki a wraz z nimi chęć na zupę- taką najprostszą: przygotowywaną na warzywnym wywarze (z resztą jak każda moja zupa), z dodatkiem warzyw, dużą ilością masła oraz kopru i podana z pełnoziarnistym makaronem. Warzywa zostały zmiksowane dzięki czemu zupa ma konsystencję lekkiego kremu, którego nie zabielałam śmietanką, ale mąż dostał 'kleksa' i ocenił zupę na dużo smaczniejszą niż bez, ja z kolei- jak nie muszę, to nabiału nie wpycham gdzie popadnie ;) Polecam wypróbować, z... czytaj dalej...