Pierwszy raz suszoną morwę jadłam jakoś z pół roku temu. Chociaż nie do końca pierwszy raz, bo jej smak przypomniał mi dzieciństwo. Jest bardzo prawdopodobne, że zajadałam się świeżymi owocami morwy, między włażeniem na budynki śmietników a bieganiem po tzw. „puszczy”. Kupiłam więc suszoną z myślą o sałatkach. I tak oto wylądowała w śledziach, razem z orzechami. Składniki: 4 solone filety śledziowe 1 czerwona cebula duża garść orzechów włoskich duża garść suszonej morwy białej pieprz 4 łyżki o... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Nie ma nic lepszego na każdej domowej imprezie, jak szybkie przekąski. Minimum wysiłku, a maximum smaku, to główna ich zaleta.
Czytaj dalej...Święta Bożego Narodzeniu tuż tuż.. Tak więc większość z nas zastanawia się co przygotować na świąteczne menu.
Czytaj dalej...