Dziś pokombinowałam z polędwiczką z konfiturą z cebuli i jagód. Wyszło pysznie. Zdjęcie już mniej, niestety. Chyba w najbliższym czasie nie opublikuję posta z tą potrawą. Trudno, zdarza się, nie będę nic na siłę tutaj wrzucać. Pieczone puree było dodatkiem do mięsiwa. Nie wiem co mi strzeliło do łba, żeby je zapiec. Strzał ten jednak był jak najbardziej na miejscu. Ziemniaki z góry są podpieczone i smakują trochę jak frytki, dół jest gładki – typowo pureerowski. Trochę żałuję, że nie dodałam do nich ja... czytaj dalej...
Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...