Przepis na : śniadanie
Dziś na śniadanie było praktycznie wszystko to, co znalazłam w lodówce. Dokopałam się między innymi do zielonego ogórka. Przypomniało mi się, że jakiś czas temu miałam okazję jeść takiego ogórasa razem z posypką. Ta posypka to było siemię lniane, prażony sezam i sól. Jest to kolejne odkrycie, które ukradłam mojej rodzinie z Dolnego Śląska. Tak jak kiedyś Wam pisałam, rodzina W jest dla mnie dużym autorytetem, jeżeli chodzi o gotowanie, są naprawdę mistrzami. Wracając jednak do samego przepisu, wyszperałam g... czytaj dalej...