O jeny, wiecie ile lat nie piłam już tego cuda? Nie jestem w stanie tego nawet zliczyć. Jak zabrałam się dziś za wypicie go, myślałam, że oszaleję. Od razu przypomniała mi się babcia. Tak, to u niej piłam zawsze naturalne kakao, nie jakieś dziwne gotowce z tonami cukru, jakie teraz serwuje nam rynek. Pamiętam jak stała w kuchni i miąchała je łyżeczką w kubku. Tak sobie teraz patrzę na zdjęcie, które dziś dołączę do posta… puszka, która jest na zdjęciu to puszka, w której babcia przechowywała kakao u s... czytaj dalej...