U mnie wczoraj odbyło się pączkowe szaleństwo. Usmażyłam 40 dużych pączków. Jakoś nie lubimy tych kupnych, domowe są najlepsze. Wczoraj już były podjadane, ale jeszcze na dzisiaj sporo zostało. Sama już z kawą na śniadanie zjadłam dwa, wiem, że to nie zdrowo, ale nie mogłam się powstrzymać. Zrobiłam takie tradycyjne i nasze ulubione z nadzieniem z róży i obficie posypane cukrem pudrem. A jak jest u Was? Smażycie sami, czy kupujecie? Miłego dnia i smacznego:) A tutaj sprawdzone linki na pączki: http://i... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...