Taka to już chyba tradycja, że gdy sezon arbuzowy w pełni, skuszę się na zrobienie ciasta arbuzowego. No dobrze tarty arbuzowej. W tym roku jest bezglutenowa. W przyszłym zobaczymy Niestety nie trafiłam na słodkiego, soczystego, cud, miód, malina – arbuza. Plus taki, że miał tak niewiele pestek, a jeśli już to dość drobne, że nie namęczyłam się przy obróbce. Dlatego jeśli uda Wam się kupić naprawdę słodkiego, mięsistego arbuza, Wasze arbuzowe ciasto będzie przepyszne! Spód tarty bez zbędnego kombinow... czytaj dalej...
Dlaczego kolejny blog kulinarny?
Z wygody! I przyszłościowego myślenia!
Kiedy będę już stara i zmęczona wiecznym waleniem w garnki, poproszę swoje córki, aby odpaliły stronę gutfut.pl, pokażę paluszkiem co chcę dostać dzisiaj na obiad i w spokoju pójdę oglądać po raz 2.543.739 „Gotowe na wszystko” na przemian z „Przyjaciółmi”. Proste? Proste! :P :)