Dziś jak na mnie nietypowy przepis, bo w sumie rzadko jem kanapki, co nie znaczy że nie robię różnego rodzaju past czy kremów. Nadeszła wiosna i mam kręćka (pewnie jak większość ludzi o tej porze) na zielone. Wykombinowałam sobie krem, który teoretycznie jest do pieczywa, ale ja jadłam go jako dodatek do kaszy czy też wymieszany ze świeżo ugotowanym makaronem. Użyłam pestek dyni, ale pestki słonecznika też tu się sprawdzą, a nawet płatki migdałowe. ps. W lodówce wytrzyma około 5 dni, dłużej nie jestem pewn... czytaj dalej...
100 % weganka