Przepis na : deser
„Co dzisiaj na deser?” – usłyszałam od siostry paręnaście godzin po powrocie do domu rodzinnego, do którego uciekłam z zatłoczonej i pełnej pokus Warszawy, by w spokoju pisać pracę magisterską. Moja kochana siostra wie, że wcale nie mam ochoty pisać tej pracy i wolałabym godzinami siedzieć w kuchni. Uznałam więc, że siostra i jej potrzeby (tj. potrzeba deseru) ważniejsza od każdej pracy jest (a co dopiero magisterskiej!) i bez wyrzutów sumienia wymieniłam książki na blender, a klawiaturę na aparat fotograf... czytaj dalej...