Berlin nigdy nie wylądował na mojej bucket liście, nigdy też nie ciągnęło mnie do tamtejszego jedzenia, języka, ani szeroko rozumianej kultury. Stolica Wurstu z frytkami, kebabu, najlepszych imprez klubowych i dobrej kawy – tak właśnie wyobrażałam sobie Berlin. Do tego niesympatyczni i ponuri ludzie. Na szczęście wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny, więc gdy zobaczyłam loty w cenie 19zł (z Rzeszowa do Berlina), uznałam to za znakomity pretekst by przekonać się na własnej skórze, oczach i języku, czy stoli... czytaj dalej...