Połączenie mięty i czekolady było moją pierwszą smakową miłością. Kiedy byłam dzieckiem, w okolicznym sklepie po dziś dzień nazywanym Delikatesami, sprzedawano lody w małych kostkach. Któregoś razu, w czeluściach sklepowej zamrażarki dojrzałam owe lodowe kostki w wersji miętowej z kawałkami czekolady. Spróbowałam… i nie było już dla mnie ratunku Od tamtego czasu absolutnie ubóstwiam wszelkie słodkości, które łączą w sobie te dwa smaki, czasami ku mojej wielkiej zgubie Kiedy przyszło zatem do Tłustego Czwart... czytaj dalej...