Wszystkie domowe bułeczki są pyszne ale to pobiły każde. Miały tak chrupiącą skórkę, że aż było słychać jak się kruszy. W smaku była jak solone paluszki albo krakowskie obwarzanki. A wszystko to za sprawą tego, że przed pieczeniem bułeczki przez chwilę trzeba obgotować. Zajmuje to trochę więcej czasu ale wierzcie mi, że warto. Pierwsza tura poszła jeszcze gorąca, takie były dobre. Świeże są chrupiące, później skórka robi się miękka ale wilgotne i smaczne są nawet na trzeci dzień. Składniki na 9 dużych b... czytaj dalej...