Przepis autorski (mój). Nie od dziś wiadomo, że połączenie śliwek i czekolady - to istna pyszność. Muffinki wyszły niesamowite i zniknęły w oka mgnieniu. Lewo zdążyły wystygnąć, a już ich nie było... To chyba o czymś świadczy?! Musiałam upiec kolejne, aby sprawdzić jak z ich świeżością... Jedną muffinkę schowałam i przyznam, że po aż po dwóch dniach była nadal pyszna i mięciutka. Koniecznie sami spróbujcie! Ps. Upieczone przez Di nie tuczy, więc od czasu do czasu - odrobina czekolady nikomu nie zas... czytaj dalej...