Można powiedzieć, że to już u nas legendarna pasta. Od dawna bywa cieszącą się powodzeniem przekąską karnawałowego stołu, a jej przepis pochodzi z Krakowa, skąd mąż go przywiózł dawno dawno temu, jak w starych baśniach i legendach bywa :) Legendą obrosła na pamiętnej Sylwestrowej prywatce, gdzie podana na kultowych sucharkach pszennych (dostępne, a jakże, w Biedronce) z drobną posypką z czerwonej papryki uwodziła wszystkich i nawet przełamała niechęć do brokuła jednego z gości. Parafrazując... czytaj dalej...
Ha, no i to jest historia!!! Na taśmie oczywiście jest, a jakże:) dawno nie jedliśmy...
Pysznie wygląda, koniecznie do wypróbowania! Pozdrawiam :)