Tydzień temu, w Wielką Sobotę wspólnie z rodzicami zjedliśmy razem śniadanie co zdarza się 1-2 razy do roku. Skoro to taka rzadkość przygotowałam coś na słodko, pysznego, sycącego a zarazem zdrowego, bezglutenowego i bez laktozy (niestety jej nie toleruje). Dla mnie z budyniem z odżywki białkowej, dla rodziców z normalną wersją (więc przy garach troszkę stałam rano). Mi smakowało bardzo, po jednym naleśniku byłam najedzona, a przeważnie zawsze mi mało (taki łasuch ze mnie). Tato jednego zja... czytaj dalej...