Moje pierwsze w życiu, domowe, biscotti. Kokos i rodzynki, to coś, co na prawdę lubię. Chociaż w dzieciństwie, wydłubywałam rodzynki z sernika (szczerze-to do dzisiaj to robię - jakoś mi tam one nie pasują, ale to moja opinia ;)), to tutaj mi zupełnie nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie - idealnie pasują. Plusem biscotti jest to, że długo utrzymują świeżość, o ile są przechowywane w szczelnym pojemniku. Pracy przy nich jest niewiele, a przekąska, dodatek do kawy, idealna. Polecam! 'kokosowe biscotti' Skł... czytaj dalej...