Dzisiaj i jutro terroryzuje i okupuje przestrzeń kuchenną. Każdy od tej pory do końca tygodnia będzie tam wchodził na własną odpowiedzialność czyli musi się liczyć z stratowanie jak będę biegła do pieca, potrąceniem brytfanką czy dostaniem z żeliwnego barana. Jednym słowem u mnie czas wielkanocnych wypieków. W tym roku mam kilka zamówień więc ilość baba i mazurków będzie duża, z czym się wiąże duża ilość przepisów na blogu, mam nadzieje, że zdarzę zaprezentować je wam przed świętami, może ktoś się ... czytaj dalej...
ciastkarnia na kruchym spodzie