Przepis na : śniadanie
Gdy miała 6 bądź 7 lat rodzice po raz pierwszy wysłali mnie na kolonie do Jastrzębiej Góry. Od tej pory rok w roku 3 tygodniowe kolonie w Jastrzębiej były elementem obowiązkowym. :) Ojej co to za były czasy! Pani Maria z Panem Wiktorem świetnie organizowali nam czas, nie było mowy o nudzie, gdy wracaliśmy wieczorami do domu wszystkie dzieciaki padały na twarz, a nasi opiekunowie mieli spokój. :) Zawsze gdy chodziliśmy do lasu (a robiliśmy to na prawdę dość często), Pani Maria mówiła nam, żebyśmy ... czytaj dalej...