Dziadkowie to stworzenia czysto niereformowalne. Możesz mówić, prosić, a nawet błagać, a oni i tak zrobią po swojemu. Mówimy z Żoną Mą to jednym jak i drugim, że jak przychodzą, albo widzą się z naszym bąblem to nie mają mu ładować siatek pełnych słodyczy, bo on nie może tyle tego pochłaniać. Nie przemawia. Słyszymy, że oni są od rozpieszczania. Słusznie, chociaż mnie babcia przede wszystkim wychowywała. I tak ze skrajności w skrajność. Już myśleliśmy, że dostawy słodyczy zostały ograniczone, to ostatnio przy... czytaj dalej...