Przepis na : obiad
Bardzo prosty przepis. W kilka chwil. Kilka lat temu kupilam świeże makrele. Usmażyłam zwyczajnie na patelni. Była okropna i wyladowała w zeszycie z napisem - NIGDY nie kupuj makreli świeżej. Była bardzo tłuska i czułam się po niej długo źle. Teraz będąc na wakacjach, na obiad do wyboru podano makrelę. Myślę sobie: wyglada fajnie, wezmę. Ale pamietałam moje samopoczucie. Trochę się obawiałam. Wziełam, zaryzykowałam. Czułam się w porządku. Przyjechałam do domu i ... kupiłam makrelę... czytaj dalej...