Maliny to zdecydowany faworyt tego tygodnia. Towarzyszą mi w każdym posiłku – stanowią dodatek do porannej jaglanki, wpadają do koktajlu, który piję w ramach drugiego śniadania. Pojawiają się także w obiadowych naleśnikach, czy tez jaglanych knedlach, które lubię zjeść na kolację. Choć tak naprawdę maliny najlepiej sprawdzają się w deserach I tak dziś maliny wpadły do ciasta, tak aby poprawić smutny, deszczowy wtorek. Tarta z kremem malinowym to mój sposób na poprawę humoru w ten ,,piękny” letni dzień. To sp... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...