Przepis na : deser
Luty to nie był dobry miesiąc. Miałam dla niego bardzo ambitne plany, jednak wszystko co zaplanowałam, hmm delikatnie mówiąc nic z tego nie wyszło. Wszystkie moje plany zepsuła choroba. Uziemiła mnie w domu na dwa tygodnie, osłabiła i odebrała wszelką motywację. Z wielkich celów pozostały tylko puste słowa w Bullet Journalu . Jedyne co mi się w tym miesiącu udało to nadrobiłam serialowe zaległości i przeczytałam dwie książki, które od jakiegoś czasu leżały na mojej nocne szafce. Poza tym, nie udało mi się wy... czytaj dalej...