Moje drugie pół da się zabić za makaron. Ja zachorowałam na pizzę. Na bite dwa tygodnie stałam się całkowicie monotematyczna – pizza zombie. Łatwo było zdiagnozować że zachorowałam bardzo, bardzo ciężko – głęboko zarywałam noce żeby czytać, spisywać, porównywać sposoby obchodzenia się z ciastem, czasy fermentacji i techniki pieczenia, a kiedy zasypiałam – widziałam placek z rozkosznie podniesionymi, lekko nadpalonymi brzegami… Obejrzanych zdjęć(...)wkładamy ciasto do lodówki. Taka długa zimna fermentacja w przypadku tego ciasta wzbogaca aromat, zwiększa chrupkość skórki powstałej przy pieczeniu i odpowiada za jej wybarwienie. DZIEŃ II, WŁOSKI SOS DO PIZZY Sos do pizzy według Włochów z Neapolu to zgniecione lub grubo zmielone na pulpę pomidory – najlepiej San Marzano, rosnące na wulkanicznej glebie tuż obok Wezuwiusza. Wszystkie składniki sosu
Karo in the Kitchen