"Łosiujemy" z Młodym ostro. Chyba przez całe swoje życie nie zjadłam tyle łososia, co w czasie ciąży. Ale z dwojga złego lepiej w tę stronę niż
bastalenaBastalena ma szczęście do wygrywania konkursów w ciąży. Ciekawe czy i tym razem się uda? Jak myślicie, czy argument w postaci (ewentualnego) porodu na 55m przekona
bastalenaBezsenność. Za oknem wyraźnie dnieje. Mały rewolucjonista skutecznie daje o sobie znać. Nie da pospać. Cóż począć? Wyrwana z objęć Morfeusza, postanowiłam wykorzystać czas nie tylko
bastalenaTak jak świat mody ma małą czarną, tak świat kuchni ma sałatkę z pomidorów i ogórków. Zawsze gdy nie mam pomysłu na przekąskę, ona sprawdza się
bastalenaZawsze myślałam, że burgery to takie nudne danie. Upitulić, zjeść, strawić. No to Misio podrzucił pomysła. Wydał mi się ciekawy. Zwłaszcza ta spolszczona nazwa =Kupa Trupa
bastalenaMoże i są tuczące, ale póki co tylko one mi zostały na otarcie łez po truskawkach. Poza tym są kopalnią witamin i minerałów, rzadko kiedy wywołują
bastalenaPodczas karmienia piersią nie trzeba ograniczać się jedynie do gotowanej marchewki. Kolejnym bezpiecznym dla dziecka warzywem są buraki. Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie zwracałam na nie
bastalenaPo dziewięciu miesiącach totalnego, kulinarnego rozpasania, nastał czas wyrzeczeń i rosołków. Przekonałam się o tym już pierwszej nocy. Zaraz po opuszczeniu szpitalnej pryczy- smyczy wpierdzieliłam
bastalenaMłoda mama potrzebuje się wyspać. Też mi nowość! Ale kiedy? - pytam. Kiedy? Noce przerywane. Przewijane. Przemasowane. Dzionki przesprzątane. Przegotowane. Przeprane. Choć podobno nie mam co narzekać
bastalenaOdkąd mój świat "podporządkowany" jest pod cyca, znaleźć czas na cokolwiek graniczy z cudem. Na przykład takie ciasto... Ktoś powie, cóż za problem zrobić. Ano, nie
bastalenaNiechlujny Rudolf jest analogią do amerykańskiej kanapki znanej jako Sloppy Joe. W składzie zawiera ona wołowinę, cebulę, sos pomidorowy, przyprawy. Podawana w formie hamburgera, z tą
bastalenaWydaje mi się, że sytuacja z Młodym już nam się ustabilizowała. Oczywiście miewamy jeszcze takie chwile, że nie wiemy, o co kaman, ale dostaje wtedy cyca
bastalenaDzień polarny ma to do siebie, że zegar biologiczny totalnie szaleje. Nie chce się spać, za to ciągle chce się jeść! Coś za coś ;) Nawet Młody
bastalenaPomału wracam do starych nawyków żywieniowych. Po żurawinie wysypu nie było, to próbujemy dalej. A dalej taka zupa. I mój pierwszy krem. Plus bagietka
bastalenaDruga miesięcznica. Nie ma to tamto, trzeba było cosik specjalnego wypiec. No i padło na zakazanego czekoladowca. J eszcze tak brzydko pysznego, albo pysznie brzydkiego ciasta
bastalena