Za oknem słońce... w końcu! Czemu nie oddać się chwili zapomnienia w kuchni. Mamy weekend i coś dobrego się należy. No to może spaghetti? Ale żeby
bastalena... że za tydzień Tłusty Czwartek. A Bastkowa uwierzyła, mini pączków nasmażyła". Moje pierwsze zmagania z pączkami. Jednak na pierwszy raz nie szalałam i nie tworzyłam
bastalenaSobota jest dniem, w którym folgujemy sobie ze spaniem. Z tej racji granica między śniadaniem, a obiadem nieco się zaciera. Z reguły menu siedzi mi w
bastalenaWróciłam! Z głową pełną pomysłów. Przerwa przydała się na podładowanie akumulatorów. Ruszam pełną parą! A zaczynam od śniadania. Toż to przecież najważniejszy posiłek w ciągu dnia
bastalenaDzisiaj coś dla jaroszy, bezglutenowców i ciśnieniowców. Ja sobie wykombinowałam nazwę "gryczanka", nie wiem czy takowa w ogóle istnieje. To nic innego jak zapiekanka z kaszy
bastalenaDorsza Ci u nas dostatek! Najlepsze koło ratunkowe dla takiego kuchcika jak ja. A jeszcze gdy mieszka się rzut beretem od molo, niemalże każdy obiad mógłby
bastalenaTaka sytuacja... Wakacje 2012. Chorwacja. Dubrovnik. Padnięci po zwiedzaniu murów miasta w ponad 40-stopniowym upale, wpadamy spragnieni, głodni i spaleni słońcem do pierwszej lepszej
bastalenaA czemu nie omlet? W sumie w składzie podobne, w wykonaniu także. Różnica skrywa się w wykończeniu dania, bowiem frittata to taki open- face omlet, czyli
bastalenaNowy kuchenny nabytek w postaci malutkiej patelenki wymagał dalszych testów. Szybko mi zaświtało, że można ją wykorzystać do wykonania naleśników, placuszków, tudzież "pankejków". No i padło
bastalenaMówią, że kobiecie w ciąży się nie odmawia. No chyba, że chce się skończyć jak Popiel. Więc kobieta w ciąży sobie też odmówić nie może? Jeśli
bastalenaSama nie wiem, czym się inspirowałam, robiąc dzisiejszą kapustę. Wyszło spontanicznie. Gdy otworzyłam lodówkę, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to słoik suszonych pomidorów. No
bastalenaOd tygodnia wiosna, a my za oknem wciąż mamy zimę. I nie zanosi się, aby w najbliższym czasie było inaczej. Takie uroki podbiegunowego życia. Misio mówił
bastalena... nie mam białego sera na pierogi, ale mam białą kiełbasę i nie zawaham się jej użyć. Nie zawaham się także wpisem tym zainaugurować cyklu "Dziwne? Ale
bastalena