pokażę te pyszności: Kiełbasa i kaszanka autorstwa mojego Teścia Od razu mówię, że przepisu nie będzie. Niektóre rzeczy trzeba po prostu zostawić fachowcom. W każdym razie w ramach dzisiejszego obiadu dokonaliśmy degustacji i mogę śmiało stwierdzić, że wysiłki nie poszły na marne, choć niestety Teść cały proces twórczy przypłacił solidnym przeziębieniem. Mam nadzieję, że do chrzcin Dziadek Maksia się wykuruje
Kuchnia po mojemuDziś (a właściwie to już wczoraj) w myśl zasady - sprawnie, tanio i szybko przygotowałam na obiad zapiekankę z pora, o której pisałam na samym początku swojej blogowej działalności. Oczywiście nie mam zamiaru powtarzać przepisu. Wiadomo, na walory dania wszystkie składniki mają wpływ. Tym razem zapiekanka wyszła po prostu znakomicie dlatego postanowiłam o niej ponownie wspomnieć. Oto przygotowania w formie obrazkowej
Kuchnia po mojemustół. Dziadek narobił kiełbasy białej na barszcz. Mąż sumiennie realizował listy zakupowe i siekał co było do posiekania. A kiedy moi Panowie budowali razem klockowe wieże ja ugotowałam obiad. Szwagier fotografował w kościele. Chrześniak zajmował się w tym czasie księżniczką Emilią. I tak - wspólnymi siłami nadaliśmy temu wydarzeniu sens - niezapomniany smak i pozytywny klimat. Generalnie jestem z nas dumna
Kuchnia po mojemunikomu nie zabrakło. Za każdym razem prosimy ją po sto razy, żeby nic nie szykowała, żeby się nie męczyła. I za każdym razem każdego dnia pobytu mamy dwudaniowy obiad z deserem. Tym razem na deser Mama upiekła nam pyszną szarlotkę wiśniową. To jedno z naszych ulubionych ciast w ostatnim czasie. Teraz Mama przygotowała je ze świeżymi owocami, ale równie dobrze
Kuchnia po mojemuswobody wypoczywania. Żeby jednak nie wyjść na całkowitego leniwca i osobę wyluzowaną muszę przyznać, że nad morze pojechaliśmy z gigantyczną lodówką turystyczną wypełnioną jedzeniem. Znalazły się w niej - na obiad: dwa słoiki klopsów i leczo produkcji Teściowej, na śniadania: wędliny, serki, sery, paszteciki i konserwy no i oczywiście na zagrychę: rybki w occie produkcji Teścia i zeszłoroczne, marynowane grzybki naszej
Kuchnia po mojemupstrykając zdjęcia jak szalona. Dzięki temu miałam z czego wybierać. Z pewnością jeszcze nie raz w ten sposób przyprawię mięso. Prosto, szybko, smacznie. Na grilla czy na domowy szybki obiad - idealnie
Kuchnia po mojemuwreszcie mogliśmy przygotować na ruszt coś więcej niż nieśmiertelną kiełbaskę i kaszankę. Jednym z dań były udka z kurczaka zamarynowane w oliwie z przyprawami. Kolejne proste danie na letni obiad pod chmurką. Składniki: 10 pałek z kurczaka 2 łyżki oliwy 2 łyżki klasycznej przyprawy do grilla 1 łyżka pikantnej przyprawy do grilla 1 łyżka soku z cytryny sól Przygotowanie: Umyte
Kuchnia po mojemuMój wczorajszy obiad był bardzo prowizoryczny. Domyśliłam się, że Męża w pracy tez był nie lepszy. w związku z tym postanowiłam zrobić mu ciepłą kolację - niespodziankę. W weekend Mąż kilkakrotnie odwiedzał mojego bloga tylko po to by popatrzeć i powspominać pizzę - pieroga , którą robiłam jakiś czas temu. Już w niedzielę wieczorem wiedziałam jak i czym Go następnego dnia przywitam
Kuchnia po mojemuznała. Jedyne urozmaicenie, na które sobie pozwoliłam to zapieczenie kotleta z żołtym serem i startą pieczarką. Uwielbiam to połączenie. Bez fantazji, bez udziwnień, ale smacznie. Taki obiad w niedzielę też może być, a wykonaniu Męża to już w ogóle bajka ;) A dla chorego Mężczyzny - nawet tak młodego jak Spinu, domowe frytki to jedno z najbardziej wykwintnych dań. Z resztą
Kuchnia po mojemuponiedziałkowej, prostej zapiekance ziemniaczanej miałam mocne postanowienie przygotować normalny "szanujący" się obiad na następny dzień. Wieczorem wyjęłam mięsko na gulasz by we wtorek z rana wziąć się za jego produkcję. Jakież było moje zdziwienie gdy we wtorek rano pełna werwy wzięłam się za mięso, a tu okazało się że zamiast gulaszowej szynki na durszlaku leży udziec indyczy. Rozmroziłam
Kuchnia po mojemubraku śliwki wędzonej dodałam suszoną. Pogotowała się do miękkości i ją wyjęłam, by bigos nie był za słodki. Bigos gotował się jeszcze z godzinkę. Następnego dnia podany został do obiadu, i następnego dnia i jeszcze następnego ;) Muszę przyznać, że smakował mi ten mój bigos. Wyczułam w nim smak tego "mamowego", a to oznacza sukces. Mężowi, któremu był dedykowany też bardzo
Kuchnia po mojemucóż psuć ten pozytywny początek. A jak wiadomo dobry początek np. tygodnia - rzecz ważna ;) Przejdę do szczegółów kolejnego przepisu obiadowego z kurczakiem w roli głównej. Składniki (na jeden obiad): 2 ćwiartki kurczaka sól, pieprz kilka kropli ciemnego sosu sojowego papryka słodka mielona chili mielone majeranek 1 spora marchew Przygotowanie: Umyte udka nacieramy solą i pieprzem. Skrapiamy odrobiną sosu
Kuchnia po mojemuwędlinę. Jest to 100% mięsa w mięsie ;), z dodatkiem samych naturalnych przypraw ziołowych (nawet ta gotowa mieszanka była bez wzmacniaczy smaku i dlatego jej użyłam). I tak oprócz pysznego obiadu na kolację mieliśmy pyszne i zdrowe kanapki domowe. Polecam. Prosto, pewnie, zdrowo, pysznie, a do tego ekonomicznie
Kuchnia po mojemuNajlepiej docisnąć ją kilkukrotnie. Patelnię można posmarować olejem - wtedy mięso wychodzi jeszcze bardziej soczyste. Podajemy z ulubionymi dodatkami. U nas tym razem z gotowanym ryżem i leczo produkcji Teściowej. Obiad pyszny, szybki, zdrowy i niekłopotliwy. Mięso z patelni grillowej wychodzi aromatyczne i soczyste. Nie jest to dokładnie to co pieczenie na węglu drzewnym, mimo to smakuje wyśmienicie i jest
Kuchnia po mojemuwpisu. Zła jestem i zawiedziona, więc nie będę kontynuować wątku bo po co się wyzłośliwiać publicznie. Przejdę po prostu do opisania innego dania, które w ostatnich dniach przygotowałam na obiad. Może nie tak fotogeniczne jak nieszczęsny pstrąg (wierzcie lub nie - zdjęcia były super... a jaki smak!) ale także bardzo smaczne było. Składniki: 3-4 kotlety ze schabu środkowego o grubości
Kuchnia po mojemu