Chwilowa cisza na blogu spowodowana jest... Hmm... Brakiem zaangażowania. Nie mam ostatnio głowy i serca do spędzania czasu w kuchni. I choć mam kilka zaległych przepisów
Pożeraczka, czyli raz adobrzeJadąc do Polski, zabrałam ze sobą drobiazg dla Rodziców z okazji Dni Mamy i Taty. Długo myślałam, co by im można kupić, żeby im się spodobało
Pożeraczka, czyli raz adobrzeNie gram w gry na komputerze. No, dobrze... Od czasu do czasu ułożę pasjansa albo skasuję górkę klocków w mahjongu. I to wszystko.Gry jakoś nigdy nie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeZa każdym razem, gdy zaczynam szkołę, bardzo denerwuję się na myśl o nowej współlokatorce. Jestem już w tym wieku, że mam swoje przyzwyczajenia i dziwactwa, z
Pożeraczka, czyli raz adobrzePogoda, znów, typowo duńska, czyli przez cały dzień leje. Wypatrzyłyśmy z Ptysią raptem pięć minut nieco mniej ulewnego deszczu, ale i tak po szybkim załatwieniu potrzeb
Pożeraczka, czyli raz adobrzeW ostatnią sobotę w studiu CookUp odbyły się kolejne zajęcia z Akademii. Planowaliśmy wziąźć udział w Akademii od początku, ale niestety nam się to nie
Plate of JoyOd kilku dni nieustająco nęka mnie niejaki Kermit, któremu głęboko na sercu leżą problemy z moją erekcją. Robi to na tyle intensywnie, że sama zaczęłam się
ladykitchenDubset gun, odlotowe supermoce, wszechobecna rozwałka, liczne odniesienia do popkultury, mnóstwo parodii, absurdalnego i niekiedy nawet przekraczającego granice dobrego smaku humoru. Saints Row IV wyróżnia się
Nerds KitchenFakt, że muszę mieszkać w internacie, średnio mnie cieszy, szczerze mówiąc. Wszystkie te popołudnia spędzone w małym pokoiku zlewają się w jedno, jednocześnie dłużąc się niemiłosiernie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeGdy C. wychodził rano do pracy, otworzyłam tylko jedno oko i życzyłam mu miłego dnia. Zerknęłam za okno, i uśmiechnęłam się do siebie. Moim oczom ukazała
Pożeraczka, czyli raz adobrzeBył nawet wywiad ze mną. Przeczytajcie jakie pytania zadała mi redakcja Edipresse. Dziś w cyklu Bloger Tygodnia gościmy Kamilę Tokarską, autorkę bloga Ugotowane Pozamiatane. Kamila to osoba, która bez opamiętania pochłania książki kulinarne. Korporacyjne – niezbyt smaczne – lunchboxy sprawiły, że pokochała gotowanie. Stała bywalczyni warsztatów, festiwali i konferencji kulinarnych. Poznajcie ją bliżej! Kamila na swoim blogu(...)dziecko mieszkałam z babcią, która uważała, że tylko ona dobrze gotuje, a wszyscy inni źle, więc nie pozwalała sobie pomagać w kuchni. Kiedy jej zabrakło, nie umiałam zrobić sobie jajka. Lubiłam dobrze zjeść, więc jadłam na mieście. Zaczęłam gotować na poważnie dopiero gdy pracowałam w Mordorze, gdzie nie ma możliwości kupienia sobie czegoś, co nie byłoby syfne, niezdrowe
Ugotowane pozamiataneMiałyśmy ochotę na coś innego, niecodziennego, delikatnego i cholernie smacznego. A skoro obie wypowiedziałyśmy to samo słowo, czytając sobie w myślach, to odwrotu nie było. Klimat
Wypisz WymalujDzisiejszym przepisem rozpoczynam tegoroczny sezon na truskawki. I od razu z wysokiej półki - tortem Pavlova. Jego nazwa pochodzi od nazwiska rosyjskiej primabaleriny Anny Pawłowej, która w
Weekendy w domu i ogrodziekompletnie nie nadawało się do robienia zdjęć. Zatem ostatni przepis kuchni francuskiej, swoiste podsumowanie i zamknięcie całości, pojawia się dziś. Moją ostatnią francuską propozycją jest specjał śniadaniowy, bez którego zupełnie nie wyobrażam sobie paryskiego poranka. Moje niestety nie wyglądają tak, jak bym tego chciała, za mała wprawa, ale smakują i tak wyśmienicie. Przepis mam od dawien dawna, ale croissanty(...)łyżeczka soli 2 jajka 50g drożdży 200ml mleka 500g mąki pszennej 1 żółtko do smarowania Masło dobrze schłodzić, poczym włożyć pomiędzy folię spożywczą i rozbić wałkiem na cieniutki placuszek, w tej formie po znów umieścić w lodówce. W ciepłym mleku rozpuścić drożdże, dodać cukier, olej, cól, jajką i mąkę. Bardzo delikatnie wyrobić gładkie ciasto. Rozciągnąć i rozwałkować tak by boki
Przepysznik - BLW i nie tylkowybierajcie je uważnie, najlepiej zwrócić uwagę, gdzie jedzą miejscowi, wtedy macie pewność, że jedzenie będzie okej. 2) W restauracjach w Bangkoku ceny podane są często bez podatku oraz bez tzw. napiwku, pamiętajcie, że potem wszystko doliczą do rachunku ;) Zazwyczaj na dole karty jest o tym informacja. W mniejszych miastach już raczej się z tym nie spotkacie. 3) Rozglądając(...)thaia czyli smażony makaron ryżowy z dodatkiem warzyw, mięsa- u mnie akurat krewetki i jajka. Spójrzcie tylko na te piękne krewetki! Zaczynamy od smażenia tofu, potem dodajemy krewetki. Następnie makaron, który był wcześniej moczony w ciepłej wodzie. Na koniec warzywa i jajko. Zapomniałam, że jeszcze należy dodać wcześniej przygotowany sos do pad thaia, przygotowany na bazie soku z tamaryndowca
Czerwona Porzeczka