I znów Maggie mnie skusiła. Kiedy pokazała mi przepis na serca z Bazylei wiedziałam, że będę musiała je upiec. I choć mój niemiecki jest bardzo
Pożeraczka, czyli raz adobrzeUff... Za pisanie tego posta zabierałam się od dwóch dni, ale ciągle byłam tak zmęczona, że poddawałam się po pierwszym zdaniu (albo jeszcze przed). Dziś jednak
Pożeraczka, czyli raz adobrzeMam problem. Poważny. Ostatnio skala problemu rośnie dramatycznie, żeby nie rzec - wręcz drastycznie... Otóż, jestem postawiona pod ścianą, i mam dwie opcje - żyć, czy spać...? Oto
Pożeraczka, czyli raz adobrzeZarzekałam się, że poczekam na pierwszy śnieg z przygotowaniami do Świąt. Przeglądając jednak zaprzyjaźnione blogi, nie potrafiłam oprzeć się tej przedświątecznej aurze - oczywiście ciasto na piernik
Pożeraczka, czyli raz adobrzeMadame Edith ma czarującego bloga. Lubię na niego zaglądać dla apetycznych zdjęć i smakowitych przepisów (a może odwrotnie...?) , dla recenzji restauracji, które skrzętnie notuję na wypadek
Pożeraczka, czyli raz adobrzeNie potrafię się oprzeć ciasteczkom czekoladowym. Teraz już zresztą nawet nie próbuję, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że w przedbiegach jestem skazana na porażkę. Czekolada ma
Pożeraczka, czyli raz adobrzeSłyszeliście o Bodil ? Właśnie szaleje za oknami, a ja najchętniej schowałabym się zaraz obok Ptysi pod kołdrą. Wygląda tylko jednym okiem, czy aby na pewno jesteśmy
Pożeraczka, czyli raz adobrzeByliście grzeczni? Mikołaj o Was nie zapomniał? Znaleźliście słodycze albo inne drobne prezenty w butach? Czy też wolelibyście, żeby Wasze mieszkanie ominął, bo z kozaków wystawała
Pożeraczka, czyli raz adobrzeWczorajszy dzień był pechowy. W piątek upiekłam pierniczki, w sobotę z samego rana zostały polukrowane. Następnie miała się odbyć kolejna partia pieczenia, ale nic z tego
Pożeraczka, czyli raz adobrzeMaggie wie, co dobre. Nie wiem, jakim cudem udaje jej się znaleźć te wszystkie pyszności w przepastnym internecie. Wiem za to, że jeśli proponuje wspólne pieczenie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeTo już nasze ostatnie wspólne pieczenie przed Świętami. Niedługo wszyscy całkowicie oddadzą się przedświątecznej gorączce, każdy zajmie się swoimi Świętami . Żeby pożegnać ten rok przyjemnie i
Pożeraczka, czyli raz adobrzeNie było mnie przez kilka dni. Wsiąkłam tuż przed Świętami, i czuję się w obowiązku wytłumaczyć, dlaczego. Otóż w piątek miałam zorganizowaną wycieczkę do Kopenhagi, w
Pożeraczka, czyli raz adobrzeUwielbiam kasztany. Tak, te, które znajdujemy w parku zbieram ochoczo i trzymam w kieszeni kurtki na szczęście, albo w domu dla ozdoby - cudnie błyszcząca, brązowa skórka
Pożeraczka, czyli raz adobrzeJuż przy pierniczkach pisałam, że nie mam cierpliwości do dekorowania ciasteczek. Pewnie dlatego, że talentu też nie mam za grosz, i widząc, jak wszystkie moje wysiłki
Pożeraczka, czyli raz adobrzeSpóźniłam się ze Świętami. Za późno zabrałam się za pieczenie ciasteczek, nie przygotowałam wymarzonego, piernikowo-pomarańczowego sernika. Żurawinę musiałam zamrozić, bo nie dałam rady zrobić ciasta
Pożeraczka, czyli raz adobrze